Wierzę, że książki nigdy nie trafiają do nas przypadkiem.
Ufam, że właściwe znajdują nas wtedy, gdy ich potrzebujemy.
Czasem ich moment mija – i wędrują dalej.
Innym razem – są darem, który nas zmienia.
Tak właśnie znalazła mnie książka „Żony” Alexandry Popoff.
Zanurzyłam się w świat sławnych pisarzy rosyjskich i każda strona była cudowna.
Szczególnie, że jest to zbiór opowieści z perspektywy ich wiernych towarzyszek życia.
Sławni pisarze nie byli ideałami i samotnymi wyspami.
Ich historie to kolekcja odmiennych podejść do twórczości.
I wiele cennych lekcji.
Zobacz, czego możesz się od nich nauczyć!
Lekcja 1: Przyjmuj wsparcie i pomoc innych.
Wielu rosyjskich pisarzy nie napisałoby swoich wielkich dzieł, gdyby nie ich żony.
Więcej! Napisane przez nich teksty uległyby zniszczeniu przez nich samych lub innych.
„Lolitę” uratowała od spalenia Vera Nabokov, a poezję Mandelsztama latami ukrywała Nadieżda.
Żony pisarzy były ich stenotypistkami, tłumaczkami, krytykami i pierwszą publicznością.
To one zarządzały wydaniami, prawami autorskimi i uparcie dążyły do publikacji dzieł mężów.
W trudnych czasach pisarzy wspierali też znajomi i rodzina.
Udzielali pożyczek, schronienia oraz pomagali zachować kopie zakazanych treści.
Bez dobrych ludzi wokół żaden z nich nie stałby się sławny.
Żaden.
Za jednym geniuszem stoją tysiące cieni.
Nie bój się prosić o pomoc.
Lekcja 2: Wierz w siebie i swoją twórczość.
Sławni pisarze próbowali żyć ze swojej twórczości.
Wierzyli z nią i nie chcieli tracić czasu na nic innego.
Większość tworzyła pod presją politycznych nacisków by pisać w duchu komunizmu.
Nie ulegali jej, bo ufali swojemu stylowi i sumieniu.
Potrzeba dzielenia się ze światem antypolityczną twórczością była silniejsza niż zdrowy rozsądek.
„Inaczej nie mogę… napisałem i muszę odczytać” (Osip Mandelsztam o wierszu)
Wielu z nich ponosiło przykre konsekwencje – przymusowe wysiedlenie, osadzenie w obozie, zakaz opuszczania kraju czy stałą inwigilację.
Próby politycznego podporządkowania się często były porażką:
Mandelsztam „nie zdołał zadusić własnych wierszy”, a polityczną sztukę Bułhakowa oceniono negatywnie, bo „nie można przedstawiać Stalina jako postaci fikcyjnej”.
Z kolei Nabokov długo musiał ukrywać temat „Lolity”, a pierwsze recenzje wydawnicze określały powieść jako „czystą pornografię”, bohaterów i sytuacje uznano za „obrzydliwe” a o autorze napisano, że „to człowiek niezwykle perwersyjny”. Mimo to był przekonany, że jest ona jego największym osiągnięciem artystycznym i wytrwale dążył do publikacji.
W obliczu wszystkich przeszkód, prześladowań i zakazu ich twórczości – dalej pisali.
A Ciebie co powstrzymuje?
Lekcja 3: Pisanie to proces i może mieć różne tempo.
Każdy z pisarzy tworzył w innym tempie.
Dostojewski pisał „na czas”, bo musiał spłacać długi.
Tołstoj się delektował ;) Jedna powieść powstawała w 5 lat.
Zdarzały im się przerwy wywołane chorobą, żałobą, hazardem czy koniecznością innej pracy.
Gdy tylko mogli, wracali do pisania.
Nie ma jednej drogi do arcydzieła i wiele dróg może zaowocować dobrym tekstem.
Szukaj swojej.
Lekcja 4: Inspiruj się realnymi zdarzeniami.
Jeśli kiedykolwiek wahałaś się, czy możesz wykorzystać swoje doświadczenia w książce…
…wielcy pisarze robili to bez przerwy!
Tołstoj opisał swoje oświadczyny, porody żony i śmierć na torach, którą widział.
Jego stany depresyjne znalazły odbicie w zakończeniu „Anny Kareniny”.
Korzystanie z realnych zdarzeń nie jest błędem.
Musisz jednak pamiętać, by właściwie wykorzystać tą inspirację.
Dopasować ją do historii i przekuć w coś jeszcze lepszego.
Lekcja 5: Każde warunki są dobre na pisanie.
Dostojewski tworzył w nieustannej presji czasowej.
Nabokov pisał w łazience, na walizce położonej na bidecie – bo syn zajmował największy pokój.
Później, w trakcie licznych przeprowadzek, pisał w samochodzie, w łóżku albo przy cudzym biurku w domu, w którym akurat mieszkali.
A Mandelsztam w trosce o życie niemal nie zapisywał wierszy – trzymała je w pamięci Nadieżda.
Pisanie wymaga pisarza i narzędzia do utrwalenia słów.
Niczego więcej.
Lekcja 6: Poprawiaj. Poprawiaj. Poprawiaj.
Sławni pisarze pierwsze wersje powieści czytali żonom.
To one pełniły rolę „doradców i sędziów” i po dyskusji z nimi, autorzy dokonywali poprawek.
Niektórzy wytrwale szukali właściwej wersji i tworzyli wiele opcji.
Nabokow przyznał „Gotów jestem poddać się chińskiej torturze dla odkrycia jednego epitetu”
Opóźnienia związane z wydaniem książki wykorzystywali na dalsze poprawki.
Rekordzistą był Tołstoj, który poprawiał teksty do ostatniej chwili, wciąż dążąc do doskonałości.
A Bułhakow dyktował nowe zakończenie „Mistrza i Małgorzaty” na łożu śmierci.
Oczywiście próbuj zachować umiar, by nie ulec perfekcjonizmowi.
Lepiej pokazać światu nieidealny tekst niż do śmierci kisić go w szufladzie.
Bądź jednak otwarta na poprawki i wracaj do już napisanej wersji.
Traktuj swoje teksty jak byty otwarte.
Plastyczne i gotowe na zmiany.
Lekcja 7: Bądź cierpliwa.
Sławni pisarze cierpliwie znosili odmowy i krytykę.
Często pracowali nie widząc rezultatów swojej pracy.
Niektórzy, jak Mandelsztam, nie dożyli publikacji.
A to on oburzał się na skargi młodego poety, że nie chcą go drukować:
„A Safonę drukowali? A Jezusa Chrystusa drukowali?”
Dzisiejsi debiutanci narzekają, że ich powieści są wydawane z 2-3 letnim opóźnieniem.
Że nie mogą się przebić przez zalew publikacji i morze autorów.
A co by powiedzieli, gdyby ich książka czekała na wydanie 30 lat?
„Mistrz i Małgorzata” czekała.
I było warto, prawda?
Autor zdjęcia: Rawpixel.com//unsplash.com