#Morning pages – jak zacząć pisać poranne strony?

with Brak komentarzy

jak zaczac pisac poranne strony pioro i zeszyty

Morning pages czyli poranne strony

Pomysł pochodzi z książki Julii Cameron, autorki „Drogi artysty”. Zgodnie z ideą chodzi o swobodne spisywanie porannych myśli, rozmowę z samą sobą na papierze, właśnie w formie kilku zapisanych stron. Klasycznie powinny być to trzy strony, zapisane ręcznie, czyli na papierze. Szczegółów nie znam, bo utknęłam na książce, nie dotarłam do tego momentu ;) Koncepcja morning pages jest jednak tak znana, że w 2018 roku postanowiłam ją przetestować!

Dzięki temu wiem, że w teorii sprawa jest prosta.
Wstajesz, siadasz, piszesz 3 strony.
Tymczasem w praktyce… ;)

Poranne strony – wyzwania i dylematy

Choć napisanie trzech stron wydaje się proste, morning pages obrosły mitami. Może przez to, że wszyscy tak chwalą ich magiczne działanie? I dlatego masz poczucie, że jeśli nie wykonasz ich „dobrze” to nie zadziała? Aby ułatwić Ci start zebrałam najczęstsze pytania dotyczące porannych stron i dodałam moje odpowiedzi :)

Na czym lub w czym pisać poranne strony?

Julia Cameron stanowczo poleca papier. Chyba nawet mocno do tego przekonuje ;)
Jeśli chcesz pisać ręcznie, spróbuj opcji pióro + ładny zeszyt, ale pamiętaj, że możesz pisać nawet na luźnych kartkach.
Wybierz taką formę, aby czynność pisania była przyjemna i niemal niewyczuwalna.

Jeśli wolisz, możesz wybrać narzędzia online. U mnie dobrze sprawdza się Evernote (ten wpis właśnie w nim powstaje), sporo osób poleca Notion (mnie zeżarł miesięczne notatki, więc foszek!). Niektóre aplikacje (np. To Do) mogą Ci wysłać przypomnienie o tym, że masz napisać stronę o konkretnej godzinie. Papier się o to nie upomni ;)

Pamiętaj, że forma jest wtórna – ważne żeby pisać.
Zacznij od tego, co jest dla Ciebie proste i wygodne :)

Jak znaleźć czas na poranne strony?

To jedno z większych wyzwań. Czas nie leży przecież w kącie, abyś mogła go znaleźć gdy potrzeba. Poszukaj w swoim planie dnia chwili (względnej) ciszy albo momentu, gdy na coś czekasz – może to podróż tramwajem do pracy, czas tuż przed snem albo przy porannej kawie?

Mnie poranne strony zajmują 15-20 minut. Obecnie są częścią porannej rutyny, co oznacza, że wstaję wcześniej, aby je pisać. Zaakceptowałam koszt, jakim jest mniejsza ilość snu.

Pamiętaj, że poranne strony nie muszą być… „poranne”. Nic się nie stanie, jeśli będziesz je pisać wieczorami, w ramach podsumowania dnia. Albo o różnych porach, w zależności od tego, gdzie znajdziesz te 15 minut.

Co zrobić jak zapomnę napisać poranną stronę?
Albo wyjadę poza dom lub życie mnie przygniecie?

Faktycznie na wyjazdach jest trudniej. Sypie się rytm dnia plus – jeśli piszesz na papierze – trzeba zabrać przybory ze sobą.
Takie pisanie trzeba zaplanować albo… odpuścić.
Miałam wyjazdy, na których pisanie porannych stron po prostu nie było możliwe.
Bywało i tak, że wieczorem ze zmęczenia całkowicie o nich zapominałam!

Z czasem wyrobiłam nawyk pisania porannych stron, więc teraz łatwiej mi o nie dbać. Na początku bywało różnie i to jest OK – to naturalny proces dopasowania rozwiązania do możliwości jakie masz :)

Czy poranne strony są tylko dla Ciebie?

Zgodnie z założeniami, poranne strony powinny być tylko dla Ciebie. Ich celem nie jest pisanie literackie, ułożone ani „dobre”.
Mają być przestrzenią do Twojego spotkania ze słowami, być miejscem, w którym opowiadasz sobie samą siebie :)

Poranne strony to przestrzeń, w której opowiadasz samą siebie – sobie ;)

Może się jednak zdarzyć, że zechcesz komuś swoją stronę pokazać. Ważne, żeby był to Twój wybór, a najważniejsze – żebyś strony pisała tak, jakby miał nie czytać nikt :) Wtedy ich forma będzie czysta i szczera a na stronach będzie więcej „Ciebie”. O to tu chodzi :)

Ja pokazałam dotąd poranne strony dwóm osobom – dlatego, że strona ich dotyczyła lub była o czymś, co było dla mnie i dla nich ważne. Była więc o tym, co nas łączyło :)

Ps. W tym wpisie pokażę moje poranne strony Tobie! Czyli statystyka wzrośnie ;)

Jak zacząć pisać poranne strony?

Jeśli pomysł wydaje Ci się interesujący, poniżej znajdziesz listę kroków do wykonania:

  1. Zdecyduj, że chcesz spróbować. Nie, że „będę to robić do końca życia”, ale „testuję, czy to coś dla mnie”. Możesz nawet ustalić, jak długo będą trwały testy, np. 3 miesiące lub do końca roku.
  2. Wybierz narzędzia. Weź to, co masz pod ręką, aby nie inwestować za dużo. Jeśli to pomoże, kup ładny zeszyt i kolorowy długopis. Ale nie uzależniaj działania od „sexi gadżetów”. Pamiętaj, że w opcji awaryjnej lepiej zapisać stronę „gdziekolwiek” niż wcale ;)
  3. Ustal czas działania. Wybierz porę dnia, w której chcesz pisać poranne strony. Kiedy zapiski tego typu będą dla Ciebie najwygodniejsze lub przyniosą największą wartość? Możesz wybrać to, co pasuje Tobie!
  4. Zacznij pisać. Otwórz zeszyt lub aplikację i napisz COKOLWIEK. Choćby tylko 5 zdań. Pamiętaj, że te strony są tylko dla Ciebie! Mogą być więc „słabe”, z powtórzeniami, skreśleniami czy błędami. Serio.
  5. Dopasuj poranne strony do siebie. Gdy już zaczniesz działać, pamiętaj o tym, że możesz coś zmienić. Przesunąć godziny albo przetestować aplikację. Czasem nawet mała modyfikacja może Ci pomóc! Nasze życie się zmienia i coś, co działało kiedyś, dzisiaj może już nie służyć ;)

Jak ułatwić sobie pisanie porannych stron?

Piszesz na papierze? To może pomóc:

  • Zostaw zeszyt w widocznym miejscu. Połóż koło ekspresu z kawą albo na stoliku przy łóżku.
  • Wybierz pióro, które lubisz albo kolor pisadła, który wprawi Cię w dobry nastrój. Dobrze, jeśli narzędzie pisania „sunie” tak lekko, że zapominasz, że piszesz :)
  • Puść muzykę, którą lubisz, melodie, które unoszą Cię w środku nad ziemię. Na mnie działa tak Ludovico Einaudi ;)

Wybrałaś na poranne strony wersję online?

  • Ustaw przypomnienie dla zadania „Napisz poranne strony”. Możesz nadać mu bardziej zabawną formę np. „Przelej mózg na papier, bejbe!”. Czasem takie wezwanie do działania jest skuteczniejsze ;)
  • Trzymaj aplikację do porannych stron na głównym ekranie albo koło ikon, których codziennie używasz. Możesz podmienić skrót miejscami z aplikacją, do której zaglądasz automatycznie, np. Facebookiem ;) Są szanse, że klikniesz w nią przez przypadek, a skoro już się otworzyła… ;)

Te małe rzeczy pomogą Ci pamiętać o morning pages, a jeśli pamiętasz – rosną szanse, że je napiszesz!

Masz problem z pierwszym zdaniem? Wypróbuj te początki :)

Jeśli biała pusta kartka Cię przeraża, mam dla Ciebie podpowiedzi.

Zacznij poranne strony od zdania:

  • Nie rozumiem jak/dlaczego ludzie …
  • Ciekawi mnie…
  • Zastanawiam się ostatnio…
  • Nie zgadzam się na/z…
  • Myślałam ostatnio nad/o…
  • Boję się, że…
  • Wczoraj…
  • O mamo, jak/jakie… ;)

Narzekanie na pisanie porannych stron w formie porannej strony też się liczy! ;)

Poranne strony Ani czyli morning pages w praktyce

Mam dla Ciebie przykład moich stron, choć od razu zaznaczę, że piszę tylko jedną dziennie. Tak było od początku, może dlatego, że mam drobne pismo albo od razu czułam, że jedna wystarczy? No i jestem straszną pisarską gadułą, więc to trochę ćwiczenie na to, żeby się streszczać ;)

poranne strony przyklad Ania Bak

O tym jak dokładnie wyglądała moja droga z porannymi stronami przeczytasz w kolejnym wpisie :)

Wpis już niedługo!

Przytulam Cię słowami,
Ania

Podziel się :)
Podąrzaj Anna Bąk:

Pomagam budować zaufanie. Do siebie. Do twórczości. Do innych. Otulam spokojem i wiedzą. Gilgotam pytaniami. Kocham biblioteki, artykuły biurowe i zapach świeżego chleba :)