
Gdy piszesz powieść, rozmawiasz z bohaterem.
Zadajesz niezliczone pytania. Często głupie ;) Drążysz.
A on cierpliwie tłumaczy ci świat.
Otacza cię opieką.
Nie wiem czy wiesz, ale Twój bohater traktuje Cię jak dziecko.
Oto dowody:
Mówi Ci tyle, ile w danej chwili możesz zrozumieć.
Nie więcej.
On wie wszystko, zna początek i koniec wspólnej drogi.
Ty rozglądasz się gdzieś w środku, mając skrawki wiedzy.
Twoje pisarskie starania są jak dziecięce dłonie: chwyt jest nieidealny, nie wiadomo jak tym trafić w odpowiednie miejsce i najlepiej trzymać jedną rzecz na raz.
Ale tak jak dziecko szybko się uczysz.
Jeśli słuchasz i ufasz.
Ufasz, że Twój bohater wie.
Twoja postać jest mądrzejsza niż Ty i chce dla Ciebie dobrze. Jak rodzic.
Dlatego za nią podążasz. Wierzysz w jej odpowiedzi.
Irytuje Cię, gdy mówi zdawkowo i odmawia dalszych wyjaśnień.
Masz ochotę tupnąć nogą ;)
Bo czasami bohater milknie i nie tłumaczy dlaczego coś wie.
Po prostu wie i musisz mu zaufać.
Oto fragment mojej ostatniej „rozmowy” z Kasią, bohaterką mrocznej książki:
– Nie chcę żeby ona tu była! – schowała się za stół i zacisnęła powieki.
– Dobrze, nie będzie. Ale ona jest taką twoją „Magdą”.
– Ale Magda przynajmniej jest człowiekiem!
– Skąd wiesz, że ona nie była?
Cisza.
Jeśli bohater nie odpowiada, brakuje Ci wiedzy. I nigdy nie masz pewności czy zataja coś specjalnie czy nie. Bo może czasami nie wiecie czegoś oboje.
Wyczuwasz jego emocje i znasz go na wylot.
Godzinami analizujesz co powiedział lub zrobił. Jesteś wrażliwa na najmniejszy gest. Obawiasz się jego reakcji gdy coś przeskrobiesz, tłumaczysz się z niewykonanej pracy. Starasz się nie zawieść oczekiwań i dajesz z siebie wszystko. Chcesz przecież mieć z nim dobrą relację. Zależy ci.
Kontakt z bohaterem zmienia to jak patrzysz na świat.
Postać bierze Twoją rękę i zachęca do odkrywania jej świata. Zaprasza byś zrobiła krok naprzód i wspiera w rozwoju. Właśnie dlatego pozwala Ci upadać i badać nowe ścieżki. To podstawa bezpiecznego przywiązania :)
Badając krainy wyobraźni równocześnie lepiej poznajesz swój świat. Uważniej przyglądasz się otoczeniu i analizujesz to, co Cię spotyka. Uczysz się na nowo kierować ciekawością.
I wszystko staje się historią do opowiedzenia.
A wiesz co jest najważniejsze?
Dzieci się kocha. Wybacza im błędy i upartość. Bo przecież dopiero się uczą.
Dzieci chroni się przed złem. Dba o ich szczęście i rozwój.
Wspiera je w podboju świata.
To właśnie robi dla Ciebie twój bohater.
Czy to nie wspaniałe?